Utopia World

Aeglos

OOC: mieć nadziei nie można? To normalne, że jakby było gorsze, jedno z nas (Ae, Ar i Al) nie dostałoby się do finału

Foxburr

OOC: a ja nie wiem jeszcze, czy w finale będą 2 czy 3 osoby. Jakbyście woleli? Very Happy

Aeglos

OOC: Trzy osoby.

VIA/KTA

Armand postanowił być okrutnym dla Alvina. Odczarował cysterny i zamknął go w 11 - tonowej metalowej klatce. BEZ PIWA.
- Uwolni się z tego? - powiedział do Ae.

Aeglos

Elfka zbladła.
-Matko boska, Armand! To berserk... Jak zresztą więcej wojowników. Piwo neutralizuje jego szał bitewny. Bez piwa niechybnie zacznie zabijać.

VIA/KTA

Armand złowieszczo się uśmiechnął.
- Ale z tej przestrzennej kuli z betonu nie można się wydostać!
Oczy aż zrobiły mu się czerwone.

Al

Alvin wpadł w szał i zaczął kruszyć beton.

Aeglos

-Ojć...
Aeglos cofnęła się do tyłu i zaczęła wykonywać gesty oraz mruczeć inkantacje.

VIA/KTA

- Dureń... dureń... DUREŃ!!!
Armand zaczął walić się po głowie. Zmienił beton w diament i dodał jeszcze 11m grubości ściany. Doczarował jeszcze parę butelek piwa do środka.
- Mam nadzieję, że diament wytrzyma to natarcie...

Aeglos

Aeglos skończyła mamrotać inwokacje.
-Już! Jesteśmy teraz chronieni magicznym polem siłowym. Nie wychodź z pentagramu!- elfka wskazała jaskrawe linie wyrysowane na ziemi.- Może diament nie wytrzyma, ale to na pewno tak.

VIA/KTA

- Ufff... udało się. Teraz interesuje mnie jedno - czy on się sam nie zabije?

Al

Alvin skruszył diament i zaczął uderzać w osłonę. Pomimo jego wysiłków nie powiodło się. Warknął i poszedł do wnętrza domu.

VIA/KTA

- Ups... chwila, mam pomysł!
Armand powiedział inkantację, po której wokół Alvina stworzyło się pole siłowe.
- To ponad 100 mln woltów ujemnej elektryczności. On tego nie dotknie, więc go unieruchomimy, żeby nie spaliła mu się jakaś kończyna.
Armand powiedział jeszcze jedno zaklęcie, po którym Alvin nie mógł się ruszyć.

Aeglos

-Nie zabije się. Już prędzej zamieni to w kupę gruzu, choć nie jest magiem. Spoko, da się to odbudować w kilka sekund.

VIA/KTA

- Mam nadzieję że nie dotknie ścian kuli... bo się spali. A jak się spali to wliczysz mi to w koszty reprezentacyjne, czy od razu mnie zabijesz?