Utopia World

Margot

- Fajnie. U mnie wszystko ok. Trochę roboty po tej bitwie, ciągle znajdują się nowi ranni... A u ciebie jak i z... Aeglos? Very Happy

Foxburr

- A wiesz raz lepiej, raz gorzej. - usmiechnął się

Aeglos

Aeglos weszła do lecznicy.
-Miło was widzieć- uśmiechnęła się.- Ładny mam strój? I nową magiczną laskę? Brat mi przysłał, bo mam dziś urodziny- pochwaliła się.- A wy kiedy macie?
OOC: przepraszam za powtórzenia

Margot

- O cześć Aeglos... Tak, zacnie wyglądasz, to fakt Razz

Eee, co cię tu sprowadza? Jakiś problem? Ja, nie mam pojęcia, myślisz, że pamiętam?

Foxburr

-Hejka. Ja nie wiem , Anarion też nie.

Foxburr

-Wszystkiego najlepszego!

Aeglos

-Chciałam się tylko pochwalić strojem i troskliwym braciszkiem.- poinformowała ich Aeglos.- Dzięki, Fastolph. No, nie bedę już przeszkadzac, zaczekam na równinie, jakbyś mógł dokończyć konkursik zaklęć. W iluzjach pobiję cię na głowę!
Aeglos zdeportowała się.

Foxburr

-Jestem zajęty trochę. Potem Smile

- zauwazyl ze sie zdeportowała - szkoda, że poszła... A więc, Margot, może gdzies polecimy?

Margot

- Uroczo... Oj, nie zdąrzyłam złożyć życzeń... Polecimy? Hmm, no czemu nie. Heh, ja nie latam.

Foxburr

-No problemo! - Fas zagwizdał i przyleciał KOlec- wsiadaj

Margot

- Smok, ale fajny. - elfka wsiadła na Kolca.

Aeglos

OOC:wrrr... jestem zazdrosna.

Margot

OOC: tak? a dlaczego? Smile

czy my coś robimy?

Foxburr

OOC: wiesz, nie było trzeba nas zdradzac (plagiatować)...

Margot

- To gdzie lecimy?