Utopia World

Foxburr

Tutaj wyleczysz wszelkie schorzenia.

Margot

Margot podjechała pod lecznicę. Zsiadła z Magica i weszła do lecznicy. Weszła do swojego gabinetu i czekała na klientów.

Margot

Margot postanowiła pójść na spacer. Wyszła i siadła na Magica.

Margot

Margo podjechała pod lecznicę. Zsiadła z jednorożca i poszła do gabinetu. Zaczęła przygotowywać zioła, które potem upchnęła do małych fiolek.

Margot

Margo skończyła swoją pracę i pojechała do domu.

Margot

Elfka weszła do lecznicy. Udała się do swojego gabinetu i zaczęła przyjmować pacjentów.

Aeglos

Aeglos weszła do lecznicy.
-Dzień dobry. Kiedy można wyleczyć efekt żabiej skóry (chodzi o moich uczniów)?

Margot

- Natychmiast. Proszę tutaj dzieci... - wstała i przejrzała lecznicze zioła własnej roboty. Wzięła jedną flaszeczkę i podeszła do Aeglos - To powinno pomóc. Pani jest magiem? Jeśli tak, to najlepiej będzie zaczarować to tak, by dzieci nie czuły smaku... Jest dość paskudny. Ale lek skuteczny.

Al

OOC:siorka nie może teraz odpisać, bo jest w łódce nad jeziorem.

Aeglos

Aeglos wzięła specyfik.
-Dziękuję, ile płacę?
OOC:mogę! Mam klona Very Happy

Margot

- Nic... To klinika. Jestem tu by leczyć za darmo. Władcy mi płacą.

Aeglos

Zadowolona Aeglos wzięła specyfik, dała Margot dodatkowe 10 dukatów napiwku za uprzejmość i zabrała uczniów z powrotem do szkoły.

Margot

Margot, z braku większej ilości zainteresowanych jej usługami leczniczymi, wyszła z kliniki i siadła na Magica.

Foxburr

Margot! MARGOT!!!!!!! - krzyczał Fas. -AEGLOS UMIERA!!! (OOC: chyba)

Margot

Margot podjechała pod klinikę. Usłyszała krzyki szaleńca (na pierwszy rzut oka) i wbiegła do środka. Okazało się, że to nie szaleniec, lecz Fas z Aeglos. Podbiegła do nich.
- Co się stało? Szybko, położ ją tu!