Utopia World

Irial

Irial patrolowała morze.Miecz trzymała w ręku na wszelki wypadek

OOC:Władcy.. Smile

jestem wam posłuszna będę spełniać każde rozkazy ! Laughing

Irial nikogo nie widziala na morzu

OOC: jak jutro będzie duzo wiary to powiadomie o ataku.

Anarion

Gilraen ustawiła swój oddział.
-Pamiętajcie musicie walczyć za Utopię do ostatniej kropli krwi. - Gilraen zrobiła krótki przegląd i czekała.

Vanille

Vanille zgłasza się na służbę.

OOC: Sorki, ale jestem spóźniona trochę, bo o tym wszystkim dowiedziałam się od Irial! I w ogóle nie wiem niiic, więc mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi?

OOC 2: Ja jestem orkiem :/...

Aeglos

Aeglos pojawiła się na wybrzeżu.
OOC: mam szlaban, więc będę się pojawiać sporadycznie.

Irial

Irial obudziła się w siodle.Zauważyła swoją kotke z rybą w buzi.Kotka podala pani rybe ktora zjadla.
-Psik-pogonila kotke żeby jej nic się nie stało dalej wartowala.

OOC: I tak będe patrolowac. Smile

Anarion

OOC: Vanill i co z tego?
tak po zatym czytajcie ogłoszenie

Margot

Margot wjechała na Magicu do portu. Za nią jechał hobbit z kozą Smile

Dziewczyna podeszła do jakiegoś generała, tak przynajmniej stwierdziła po jego wyglądzie.
- Ekehm, jestem kapłanką, przydam się wam?
- Tak, twoja pomoc będzie nieoceniona! Czekamy w pełnej gotowości na jakiś znak... Póki co proszę przejść do tamtego budynku - wskazał ręką jakiś niewielki hangar. Margot posłusznie udała się w jego stronę. Weszła do środka i znalazła spokojne miejsce by zrobić jakieś dodatkowe leki na wszelki wypadek.

Irial

Irial pogalopowala na Cadocu do stajni.

Irial

Iial powrocila na warte

OOC: jak to groznie brzmi Very Happy

Foxburr

Fastolph z wiernym oddziałem magów wkroczył do portu

Anarion

Nagle na horyzoncie ukazały się łodzie nieprzyjaciela.
Łucznicy dostali rozkaz strzałów.

Foxburr

Fas dał magom rozkaz to uroków Quentiniss (zamrażający na chwilę wroga). Sam z Kolcem poleciał ponad łodzie wrogów. Miotał zaklęciami...

Foxburr

Zobaczył przywódcę. Leciał na niego z superherospeed, lecz jeden z poddanych rzucił się na niego i odciągnął go na bok, osłaniając własnym ciałem. Dostał urokiem Avadees, i została z niego kupka magicznego prochu. Fastolph zarządził odwrót i wrócił do swoich. Z góry widział, że za jakies 2-3 minuty orkowie dotrą do wyspy...

Anarion

orkowie zaczeli wysiadac z łodzi. Gilraen zrozumiała, ze to sygnał do ataku. Wydała rozkaz a wosjka zaczęły bitwe.

Aeglos

Ae otoczyła wojo magiczną osłoną. Miała im dać przewagę we wstępnej fazie bitwy.