Utopia World

Foxburr

Piękny, zachwycający krajobrazami, acz zimny łańcuch Smoczych Gór

Foxburr

Fas przyleciał w góry z wiernym smokiem kolcem. Puścił smoka, by sobie polatał, a sam poszedł pochodzić po tym mroźnym łańcuchu

Foxburr

Po długiej wędrówce w oddali ujrzał chatę. Zagwizdał za smokiem i polecieli tam

Aeglos

Aeglos zeszła z Góry Lodu. Łańcuch górski pociągał ją, a ona nie mogła mu się oprzeć. Nieopatrznie zeszła nad przepaść i spadła w ciemną głębię.

Al

OOC:i co, umarłaś?

Aeglos

OOC:Nie wiem... Może umrę, by Annie i Melawen mogły mnie wskrzesić... A może nie umrę, by Fastolph mógł mnie uratować...

Aeglos

Aeglos zamknęła oczy i zdeportowała się.
OOC:Zdecydowałam sie! Kiedy Fastolphowi skończą się kłopoty z netem, wpadnę w przepaść po raz drugi.

l0r4k

OOC:Jak co to nie zastąpie Fastolha.
Nie zdażylbym nawet się zorientować gdzie skoczyłaś Smile

Aeglos

OOC:Ty magiem nie jesteś <foch>. I w tobie się nie kocham <drugi foch>

l0r4k

OOC:Aż takie to krasnale nie są Sad

(foch)

Aeglos

Aeglos wróciła po jednorożca. Biegnąc, nie zauważyła przepaści i spadła prosto na dno...
OOC:oho, Fastolph powrócił... To wpadam! Twisted Evil

l0r4k

OOC:A żeby Fatolph nie zdążył Smile

Aeglos

OOC: Zdąży! Dam mu jeszcze niedzielę! A jak nie zdąży, to Annie będzie mieć radochę z wskrzeszania.

Foxburr

OOC: Tym razem byłem na dworze:P

Fastolph zobaczył w dole Aeglos. Zamarł w bezruchu. Ale nie ma to jak zimna krew, zagwizdał i przyleciał kolec. Zlecieli na dół i w ostatniej chwili złapał elfkę. Już miała wydać ostatnie tchnienie, lecz pocałunek wrócił jej oddech (OOC: lol lol Very Happy

). Zdeprotowali się do kliniki

Aeglos

OOC:dzięki Wink

. To co, wyznanie miłości w klinice Question